Sezon na czarne jagody w pełni. Więc nie mogło zabraknąć jagodzianek 🙂 W wersji fit oczywiście 🙂
Składniki na zaczyn:
- 25 g świeżych drożdży
- 50 ml ciepłego mleka
- 2 łyżki mąki orkiszowej typu 700
- Łyżeczka ksylitolu
Składniki (na ok. 13 jagodzianek):
- 3 szklanki mąki orkiszowej typu 700 + dodatkowe 0,5 szkl. do podsypywania podczas zagniatania ciasta
- 200 ml ciepłego mleka
- Szczypta soli
- 1 jajko i 2 żółtka
- 1/3 szklanki ksylitolu (lub troszkę więcej, jeżeli lubicie bardzo słodkie wypieki)
- 35 g prawdziwego masła
- ok. 300 g jagód do nadziewania (mogą być świeże, mogą być mrożone, można nawet zastąpić truskawkami i też będzie pysznie) + ksylitol/erytrol do ich posłodzenia
Składniki na kruszonkę
- 40 g ksylitolu/erytrolu
- 50 g mąki orkiszowej typu 700
- 30 g prawdziwego masła
Przygotowanie:
- Najpierw przygotowujemy zaczyn. Do szklanki kruszymy drożdże, zalewamy ciepłym mlekiem (podgrzałem je 30 sekund w mikrofali), dodajemy ksylitol i mąkę. Mieszamy i odstawiamy na 15 minut do wyrośnięcia.
- W misce miksujemy na gładką masę jajko i żółtka z ksylitolem.
- Rozpuszczamy masło (ponownie użyłem mikrofali na 30 sekund) i odstawiamy na bok.
- Do dużej miski dodajemy 3 szklanki mąki, szczyptę soli, wyrośnięty zaczyn, ciepłe mleko i przygotowaną masę jajeczną. Wyrabiamy ciasto przez ok. 5 minut (na tym etapie będzie się mocno kleić do rąk).
- Dodajemy rozpuszczone masło i wyrabiamy ciasto, aż odklei nam się od rąk (trzymamy dodatkowe pół szklanki mąki z boku i jeśli po 10 minutach zagniatania nadal ciasto będzie się mocno kleiło do rąk to podsypujemy stopniowo mąką aż przestanie).
- Formujemy kulę, zostawiamy w misce i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
- Wykładamy wyrośnięte ciasto na blat i dzielimy na 13 równych części (lub jeżeli nie zależy Wam na równych bułeczkach i chcecie zrobić różne ich rozmiary, po prostu odrywajcie sobie dowolną ilość masy). Dłońmi delikatnie rozgniatamy ciasto na boki (możemy podsypać troszkę blat mąką), aby nie było za grube i formujemy okrągły lub owalny kształt. Na środek wysypujemy ok. 2 łyżeczki jagód (lub ile zdołacie pomieścić bez przedziurawienia ciasta :D) oraz ok. pół łyżeczki ksylitolu/erytrolu. Ciasto zalepiamy jak pieroga, delikatnie i dokładnie, aby jagody nam nie wypłynęły (choć i tak podczas pieczenia z pewnością ucieknie trochę soku).
- Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układamy uformowane bułeczki zalepioną stroną do dołu, pozostawiamy między nimi ok. 3-centymetrowe odstępy. Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy na ok. 45 minut. W tym czasie bułeczki powinny jeszcze lekko wyrosnąć.
- W międzyczasie zagniatamy dokładnie w misce wszystkie składniki na kruszonkę. Odstawiamy na bok.
- Wyrośnięte bułeczki smarujemy roztrzepanym żółtkiem (nada bułkom złocistego koloru) i posypujemy przygotowaną wcześniej kruszonką.
- Wkładamy blachę z bułeczkami do piekarnika nagrzanego na 180°C (bez termoobiegu) i pieczemy ok. 25 minut (nie za długo, aby nie były twarde), aż się lekko zarumienią. Wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do przestygnięcia.
0 komentarze:
Prześlij komentarz