Kurczak w brzoskwiniowej glazurze

Pomysł na takiego kurczaka widziałem kilka tygodni temu w jednym z kulinarnych programów telewizyjnych a dokładnie o kuchni Stanów Zjednoczonych Ameryki. Zaciekawiło mnie bardzo połączenie składników, więc dzisiaj na obiad i ja zaserwowałem sobie takie danie. Zapraszam.

Składniki:

Marynata:

• pół szklanki ciemnego sosu sojowego
• 4 łyżki tymianku suszonego
• 3 łyżki oliwy z oliwek
• 4 łyżki słodkiej papryki w proszku
• łyżka soli

Sos brzoskwiniowy:

• 25 dag selera naciowego (najlepiej same łodygi)
• 2 papryki (żółta i czerwona)
• 1 cebulka
• 2 puszki pokrojonych brzoskwiń razem z syropem
• 1 łyżka oliwy z oliwek
• sól do smaku

Do tego wszystkiego 4 udka z kurczaka lub 2 duże piersi z kurczaka

Przygotowanie: 

Kurczaka dokładnie umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. W głębokiej misce dokładnie wymieszać ze sobą wszystkie składniki marynaty i wsadzić do niej kurczaka. Dokładnie pokryć mięso marynatą i wstawić na minimum 30 minut do lodówki. Nagrzać piekarnik do 200 stopni C. Kurczaka wyjąć z lodówki jeszcze raz przemieszać z marynatą i włożyć do naczynia żaroodpornego. Piec 40 - 60 minut może trochę dłużej. W woku rozgrzać łyżkę oliwy, dodać do niej pokrojoną w kostkę cebulkę i podsmażyć. Łodygi selera pokroić w paski i dodać do cebuli. Dusić 10 minut. Następnie dodać pokrojoną paprykę i dusić kolejne 5 - 7 minut. Na koniec dodajemy nasze brzoskwinie wraz z syropem, mieszamy z resztą składników sosu i dusimy 15 minut na małym ogniu. Po tym czasie przelewamy sos do wysokiego naczynia i wszystko ze sobą miksujemy blenderem. Ponownie podgrzewamy i doprawiamy solą. Kurczaka podajemy z ziemniakami bądź ryżem polanego naszym sosem.

 

 

 

Smacznego!